AGRO-SELL Monika Górska

W 2020 r. zagraniczne sieci handlowe, z którymi współpracuje AGRO-SELL, zażądały od swoich dostawców opakowań zamkniętych folią termokurczliwą. Prawdziwym wyzwaniem było to, że ten wymóg pojawił się na 2 miesiące przed rozpoczęciem sezonu. Brak traysealera w linii produkcyjnej mógłby oznaczać utratę rynków zbytu i bardzo kosztowne straty.

Rozwiązaniem sytuacji okazała się używana zgrzewarka Revolution dostarczona przez Milbor PMC. Nasi inżynierowie zintegrowali urządzenie z istniejącymi elementami linii do pakowania borówki (siatka do selekcji owoców, kalibrator, stoły inspekcyjne). Maszyna do zgrzewania opakowań została dostarczona przed sezonem, dzięki czemu klient mógł w pełni wykorzystać potencjał swojej plantacji.

Praca z wydajną maszyną do zgrzewania opakowań zachęciła klienta do kolejnego kroku w stronę automatyzacji produkcji. W 2022 r. AGRO-SELL zainwestował w 12-wagową naważarkę G2 Evolution. Do tego momentu borówka była pakowana ręcznie.

Wdrożenie maszyny zgrzewającej pozwoliło sprostać oczekiwaniom sieci handlowych, a zarazem zdobyć nowe rynki zbytu, gdzie jest wymagana technologia topseal. Inwestycja wymiernie obniżyła koszty pracy, bowiem traysealer zastępuje kilku pracowników potrzebnych do zamykania opakowań wieczkami.
Dodanie do linii naważarki G2 Evolution znacznie przyspieszyło proces pakowania, uniezależniło firmę od dostępności pracowników sezonowych i przede wszystkim zwiększyło możliwości przerobowe AGRO-SELL. W 2020 r. firma pakowała ok. 200 ton owoców, a w 2024 roku było to aż 500 ton. Co więcej, automatyczne pakowanie pozwoliło uporządkować pracę na pakowni, a tym samym zredukować hałas i podnieść bezpieczeństwo załogi, co pozytywnie przekłada się na warunki pracy w AGRO-SELL.

Z moich kalkulacji wynika, że inwestycja w zgrzewarkę pozwala nam zaoszczędzić ok. 150 000 zł każdego roku. Po uwzględnieniu rat leasingu czy kredytu inwestycja zwraca się w 5-6 lat, w zależności od wolumenu produkcji. Co do samej współpracy z firmą Milbor PMC, to bardzo doceniam integrację maszyn zgodnie z naszymi wytycznymi, dobry kontakt i dostępność merytorycznych serwisantów o każdej porze, nawet w niedzielę. Szybko rozwiązują problemy, są pod telefonem. W sezonie to niezwykle ważne — komentuje Sebastian Górski.