Wnioski z Międzynarodowej Konferencji Borówkowej 2024

Relacja z Międzynarodowej Konferencji Borówkowej 2024 - wnioski i obserwacje

W ubiegłym tygodniu (7-8 marca) odbyła się kolejna Międzynarodowa Konferencja Borówkowa. Już po raz dwunasty przedstawiciele sektora borówki i innych owoców jagodowych zebrali się po to, by dyskutować, szukać inspiracji i wymieniać się kontaktami. W Hotelu Mazurkas w Ożarowie Mazowieckim nie mogło zabraknąć też naszych przedstawicieli. Oto ich najważniejsze spostrzeżenia dotyczące trendów w zakresie efektywności i opłacalności produkcji borówki.

 

Czym jest Międzynarodowa Konferencja Borówkowa (MKB)?

Tytułowa impreza to ważne wydarzenie branżowe w Polsce, z roku na rok coraz bardziej popularne wśród gości z zagranicy. Impreza przyciąga regularnie plantatorów borówki i innych owoców, firmy, które chcą im zaoferować swoje rozwiązania, branżowe media, naukowców i pasjonatów borówki. Niewątpliwym walorem MKB jest to, że w jednym miejscu spotykają się wszyscy zainteresowani – zarówno profesjonalni plantatorzy z wielohektarowymi gospodarstwami i ogromnym doświadczeniem, jak i ludzie stawiający w tym temacie swoje pierwsze kroki, dopiero rozważający inwestycję w borówkę. Tego typu eventy budują na świecie renomę Polski jako ważnego rynku borówkowego z potencjałem.

Międzynarodowa Konferencja Borówkowa 2024 była podzielona na dwa etapy. W pierwszym dniu uczestnicy mieli okazję posłuchać prelekcji zaproszonych gości (m.in. z USA, Chile, Holandii, Włoch i oczywiście Polski), zapoznać się z ofertą wystawców, podyskutować w kuluarach, a wieczorem spotkać się w mniej formalnej konwencji podczas kolacji. Drugi dzień był nastawiony na praktykę – uczestnicy zebrali się na plantacji, a w programie znalazły się m.in. pokazy maszyn i urządzeń do pielęgnacji krzewów oraz szkolenia z cięcia krzewów.

Organizatorem MKB jest firma Hortus Media, wydawca znanych branżowych tytułów: jagodnik.pl i warzywapolowe.pl.

 

Jakie wnioski z Konferencji Borówkowej 2024?

W branży słychać narzekania na kłopoty ze znalezieniem pracowników sezonowych, wysokie koszty stałe, rosnące wymagania ze strony supermarketów, niepewności związane z Zielonym Ładem i łagodną zimą na początku 2024 roku. Z drugiej strony jest też wiele optymizmu dotyczącego dużego popytu ze strony konsumentów, mody na borówkę oraz nadziei pokładanej w automatyzacji sortowania i pakowania owoców jagodowych.

Oto 6 najważniejszych naszym zdaniem wniosków z Międzynarodowej Konferencji Borówkowej 2024.

 

  1. Potrzeba automatyzacji

W obliczu niepewności geopolitycznej, utrudnionego dostępu do pracowników sezonowych ze wschodu oraz słabnącego zainteresowania Polaków wykonywaniem trudnej pracy przy zbiorach czy przetwarzaniu owoców, automatyzacja procesów wydaje się jedynym kierunkiem, w którym może podążać branża. Widoczny na zachodzie trend jest też coraz lepiej znany polskim plantatorom. Coraz więcej osób pyta o maszyny do sortowania i pakowania borówki oraz inne urządzenia mające na celu zapewnienie ciągłości przetwarzania w sezonie, oraz zwiększenie opłacalności produkcji.

 

  1. W automatyzacji liczy się precyzja i wydajność urządzenia

W odpowiedzi na rosnące potrzeby związane z automatyzacją procesów, na rynku pojawia się coraz więcej firm oferujących maszyny do pakowania borówki i innych owoców. Wybór odpowiedniego sprzętu jest kluczowy w kontekście okresu zwrotu z inwestycji, ale także ma wpływ na wysokość marży producenta borówki i niektóre koszty. Dla przykładu, wysokiej klasy naważarka potrafi utrzymać dużą dokładność ważenia, gdzie średnie nadwagi zachowane są w zakresie 1-3 g na opakowaniu, niezależnie od prędkości pakowania. Mniej precyzyjna maszyna będzie cechować się wyższym wskaźnikiem naważeń, co z perspektywy skali będzie generować straty liczone w tysiącach złotych. Bardziej precyzyjne maszyny są z reguły droższe, niemniej inwestycja w najwyższej klasy sprzęt zwróci się z nawiązką.

 

  1. Dostępność serwisu ma znaczenie

Część naszych klientów, dla których Międzynarodowa Konferencja Borówkowa jest stałym punktem w kalendarzu, zwróciła uwagę na fakt dostępności do serwisu. W przypadku plantatorów w Polsce sezon trwa kilka tygodni. W tym czasie wszystko musi pracować pełną parą – ludzie i maszyny. Ewentualne przestoje wymiernie uszczuplają stan portfela przedsiębiorcy. Niestety, w prawdziwym życiu nie wszystko działa zgodnie z instrukcją. Awaria maszyny i długotrwałe oczekiwanie na naprawę może zrujnować wysiłki z inwestycji w borówkę. Dlatego właśnie wybierając maszyny do sortowania i pakowania borówki, warto stawiać na dostawcę, który zapewnia szybki dostęp do kompetentnych serwisantów także w wysokim sezonie i dysponuje zapasem części zamiennych w magazynie jak najbliżej Twojej plantacji.

 

  1. Inwestycje w borówkę – policz to dobrze

Poprawa efektywności produkcji może obejmować nie tylko zakup maszyn do sortowania i pakowania borówki. Do inwestycji we własną plantację można podchodzić na wielu poziomach, np. panele fotowoltaiczne, zadaszenia przeciwdeszczowe dla pracowników, tunele do uprawy borówki wysokiej, instalacja przeciwprzymrozkowa, chłodnia i zaplecze magazynowe, sprzęt do mechanicznego zbierania owoców. Pole do usprawnień jest bardzo duże, ale też bardzo kosztowne. Dlatego właśnie inwestując w borówkę, trzeba robić to z głową (i kalkulatorem)obliczając okres ROI, amortyzację i wpływ na efektywność produkcji z 1 ha. Na konferencji padły przykłady osób, które niedawno zainwestowały w plantację na fali mody na borówki. Część z nich chce dziś sprzedać swoje uprawy, bo przerosła je kosztowność i złożoność tego przedsięwzięcia. Borówka to skomplikowany owoc, wymagający nie tylko pieniędzy, ale także wiedzy i doświadczenia.

Wnioski z Międzynarodowej Konferencji Borówkowej 2024

 

  1. Międzynarodowa Konferencja Borówkowa 2024: 10 ton z hektara to minimum

Aby praca na plantacji borówki przynosiła określony zysk i umożliwiała wspomniane wyżej inwestycje, musi cechować się odpowiednią wydajnością. Wynika to ze wzrostu środków produkcji (paliwa, praca, energia, materiały) i z odczuwalnej coraz bardziej na polskim rynku globalnej podaży tego gatunku owoców. Żeby przeżyć, musimy pracować wydajnie. Eksperci występujący na Międzynarodowej Konferencji Borówkowej 2024 zgodzili się, że minimalnym pułapem takiej produkcji jest 10 ton z hektara plantacji. Wiele gospodarstw nad Wisłą już dziś osiąga ten poziom. Kłopoty z wydajnością mają zwykle mniejsze plantacje. W Polsce obserwujemy duże rozproszenie rynku składającego się z wielu drobnych producentów. Rodzinne plantacje mają co prawda niższe koszty własne, ale niewielki areał ogranicza wolumen produkcji, a przez to również duże zyski pozwalające na kosztowne inwestycje.

 

  1. Przyszłość to jakość

Klienci są dziś bardzo wymagający co do jakości owoców – chętnie płacą za ładne, świeże i wyprodukowane naturalnymi metodami borówki. Dlatego też sieci handlowe skupujące owoce wymagają od producentów wyrobów najwyższej jakości. Tu nie ma miejsca na kompromisy, szczególnie że przez cały rok płyną do nas z innych kontynentów jędrne i chrupkie odmiany południowe. Te ostatnie nie są jeszcze tak popularne na polskich plantacjach. W sytuacji, w której mamy na rynku nadpodaż owoców, o cenie i zbycie borówek będzie decydować ich jakość.

Zdjęcia użyte w artykule pochodzą z biura prasowego organizatora Międzynarodowej Konferencji Borówkowej 2024.

Karolina

Karolina skontaktuje się z Tobą w ciągu 24h,
aby lepiej poznać Twoje potrzeby

Umów się na diagnozę
z naszym specjalistą

Dofinansowanie Unia Europejska